Archiwum luty 2008, strona 1


lut 18 2008 Zła!
Komentarze (0)

I jednak chora...antybiotyk, inhalacje, tabletki i tak dalej_bleee;/ Zwolnienie mam do czwartku bo się głupia uparłam że pójdę już w czwartek ciekawe jak to będzie?

hmm...kurcze ale się wpakowałam, praktycznie nie chodze do szkoły i to mnie wciąga! Boje się że jak tak dalej pójdzie to zawale ten rok...Wycie Ratunku!!!

zniewolona_mysl   
lut 17 2008 Dziwny dzień...?
Komentarze (2)

Oj dzisiaj to się działo...! Strasznie zimno było na dworze i wyszło moje przeziębienie więc nie najlepiej się czułam. Cały dzień zbyt szybko minoł, nie zdąrzyłam się pouczyć :/ Wszyscy wydzwaniali pisali sms, czegoś chcieli jak nigdy! Tylko był jeden problem to był dzień w którym chciałam odpocząć od wszystkiego i się nie udało :( Nawet teraz jeszcze do mnie piszą i mnie męczą... naszczęście zaraz idę spać i chcę dokończyć wczorajszy sen_mamka mnie obudziła, za dużo nie pamietam, ale dobrze sie zaczeło ;P A jutro do szkoły i lekarza, ciekawe co powie? jak rozwijają się moje płuca:> no nic to dobranoc:* jejku....przeraża mnie myśl o szkole i tym tygodniu :( ciekawe czy go przetrwam?

zniewolona_mysl   
lut 16 2008 Wspomnienie?
Komentarze (0)

'' ...O czym marze, o czym myśle Co wspominam co mam w głowie ...''  ~~> opis P.D.

Cóż to może oznaczać?!?

Tak dawno Cię nie widziałam, nawet nie napiszesz na gg czy kom. :(

Dziwi mnie to!

zniewolona_mysl   
lut 15 2008 "Wypad na miasto"
Komentarze (0)

Wypad na miasto ~~> tzw. do baru, jak co weekend ;P

Chociaż już nie z tą sama osoba...nie wiem co się wydarzyło, ale A.Z. moja nowa droga "przyjaciólka" zachowuje się wobec mnie jakoś dziwnie... Widocznie już mnie nie potrzebuje, zaklimatyzowała się w nowym otoczeniu...żegnaj!

Ostatnio jeszcze stara przyjaciólka przypomniała sobie o mnie! (K.M.) Zastanawiające jest to czy chciała odbudować więz, czy poprostu wypadek na nartach ja do tego zmusił! Ma złamana nogę i niezbyt może chodzić, wychodzi tylko w okolicach domu, a w takich okolicznościach jak wiadomo dużo znajomych się odwraca i nie ma czasu.

I tak to się zaczeło, miejmy nadzieje ze sie okaże że stara przyjaźń nie rdzewieje! Więc coraz częściej widuje się z K.M. i wszystko się układa...znów zaczynamy się rozumieć :)

No to przejdę do sedna sprawy...piątek :) Przechadzka z dziewczętami do baru (Ja+K+A+E) piwko, bilard i miła rozmowa...ale czas było się zbierać, podążając do domu dopadła nas "zawierucha" padał śnieg :) Odprowadziłyśmy A. na przystanek i poszłyśmy do K. dotrzymać jej jeszcze towarzystwa. hmmm...później wybrałam się z E. do innego baru... hehehe i jak zwykle nowe znajomości ;P Siedziałyśmy same, a obok parka ale koleś cały czas sie na nas gapił...a my wcinałyśmy precelki...jak się później okazało był głodny, ale załapał się tylko na ostatniego precelka. Po chwili podszedł inne kolo i chciał się odsiąść z kolegami hehehe ale zaproponowałyśmy usiąśc przy jednym stoliku z parką i tak sie nas nazbierało, było śmiesznie :) Schodząc na dół spotkałam kolegę z klasy, z którym wcale nie rozmawiam w szkole...a tu prosze podbił i wielce ucieszony sie wita szok chciał żebym się dosiadła ale juz nie mogła...jeden kolo z ich stolika się wyłamał i za moim pozwoleniem poszedł do nas na góre przysiąść się. I tak się zaczeło siłowanie na ręke, pojedynek między ~~> 115kg + 110kg = "remis" z przymrużeniem oka + szef baru ok.90kg nawet mniej okazał się niepokonany! Nie mieli szans ;P Po zawodach zeszliśmy na dół zapalić cygaro wow dosiedliśmy się do stolika od kumpla z klasy i wszyscy paliliśmy...ale były jaja :D E. nie zasmakowało ale ja postanowiłam sie nauczyć, szczerze to żadna rewelacja ale dałam rade ;P Robiło się coraz później i czas było się zbierać do domu, bar też już zamykali:( Chłopaki mnie podprowadzili a później E. Podałam jednemu z nich~>115kg numer kom. i tak sobie piszemy...tylko troszkę mi głupio bo widać że mu zależy jest bardzo miły ale przeraża mnie jego waga. Jeszcze nie wiem jak to rozegram...czas pokaże!

Ogólnie spędziłam fajny wieczór :) spewnością mnóstwo rzeczy pominełam pisząc i zapomniałam o szczegółach, ale to trzeba by było zobaczyć;P

 

zniewolona_mysl   
lut 14 2008 ~tekst dnia~
Komentarze (0)

Pocałunek Możesz być dla mnie tylko materacem! Pocałunek

Pff...walentynki?!?

zniewolona_mysl